niedziela, 1 stycznia 2017

2016. Czasem słońce, czasem deszcz.

Jedna taka noc w roku. Czarna zasłona nieba ozdobiona tysiącem kolorowych błysków. Miliony głów spoglądających z nadzieją na magiczny spektakl. Z nadzieją, że Nowy Rok przyniesie tym razem 365 dni zdrowia, szczęścia, radości. Z nadzieją, że Nowy Rok nie będzie niósł za sobą problemów, zmartwień, smutków i rozczarowań.
Nie jest ważne to, jakiego koloru mamy skórę, po której stronie świata się znajdujemy, jakiego jesteśmy wyznania. Nie jest ważne to, czy tą noc spędzamy w domu przed telewizorem, wśród znajomych czy otoczeni obcymi ludźmi w klubie.
Tej nocy wszyscy marzymy o tym samym. O nowych początkach, nowych możliwościach.


Mijający rok przyniósł mi wiele chwil. Tragicznych, smutnych, radosnych, szczęśliwych, spokojnych, przepełnionych gniewem i strachem. Przyniósł ze sobą wiele uśmiechów i łez.
W tym roku przeżyłam śmierć najbliższej mi osoby, poczułam się kochana, by zaraz potem zaznać smaku porażki i rozczarowania.
Zmarnowałam czas na nieodpowiednich ludzi i poznałam takich, dzięki którym moje życie stało się  lepsze. Doceniłam tych, którzy od wielu już lat są w moim życiu.
Każda chwila, każdy człowiek czegoś nas uczy. Nawet, jeśli są to gorzkie lekcje, to dzięki nim stajemy się nowymi ludźmi.
Nic nie jest wstanie zmniejszyć pustki, jaka powstała po śmierci mojej Babci, nawet wczorajszej nocy jej nieobecność była przytłaczająca. Wraz z nią zabrakło nie tylko kawałka mojego serca, ale przede wszystkim ciepło, które tworzyła wokół siebie. Nie mogę wybaczyć sobie, że poświęcałam jej zbyt mało czasu, że czasem byłam zbyt zmęczona, by po prostu ją odwiedzić. Niestety, pierwszy dzień Nowego roku jest najlepszym dowodem na to, że czas nigdy nie działa wstecz i tego, co zrobiliśmy nie będziemy wstanie zmienić.
Po tym naprawdę trudnym roku nie życzę sobie szczęścia, zdrowia, pomyślności. Życzę sobie siły, która pozwoli mi na pokonywanie wszystkich trudności, dzięki której w przyszłym roku uda mi się znaleźć swoją wartość, aby już nikt nigdy nie był wstanie mnie upokorzyć. Wam życzę tego samego. Nie mam wpływu na wasze zdrowie, na to, czy będziecie szczęśliwi, czy poznacie miłość waszego życia. Ale najszczerszym gestem będzie życzenie Wam tego, co macie już w sobie.

Każdy nowy rok to zupełnie inna książka zawierająca 365 pustych stron.
Wypełnij ją tym wszystkim, czego nie zrobiłeś w starym roku:
Słowami - których bałeś się wypowiedzieć.
Miłością - której nie miałeś czasu okazać.
Dobrocią - którą zapomniałeś kogoś obdarować.